poniedziałek, 30 września 2019

Piękna Pani- Lidia Miś










Tytuł: Piękna Pani
Autor: Lidia Miś
Kategoria: Literatura religijna
Liczba stron: 88
Wydawnictwo: Dreams
Data Wydania: 19.09.2019r.




Piękna Pani to chyba znana wszystkim chrześcijanom i nie tylko historia objawienia się Matki Bożej dwóm pastuszkom w 1846 roku w La Salette we Francji. Podczas, którego przekazała im orędzie, które na koniec przykazała ogłosić wszystkim ludziom.
Historia ta została przekazana w Pięknej Pani dziecięcym językiem. Takie książki są ważne dla ludzi wierzących, dzięki nim łatwiej jest nam przekazać naszą wiarę dalszym pokoleniom.
Jest to historia którą przyjemnie się czyta, dzieci nie tylko mogą poznać jedno z ważnych wydarzeń, ale i przeżyć wraz z bohaterami piękną przygodę. Dowiedzą się, że nie zawsze było tak że dzieci mogły się uczyć, były czasy kiedy to musiały codziennie pracować i mimo upływu lat nadal w nie których krajach to się nie zmieniło. A także tego jak ważne jest dochowywanie tajemnic i wiara w siebie, w to co mówisz. Pastuszkowie wiele razy byli wystawieni na próbę, wiele osób próbowało udowodnić, że ich słowa to tylko fantazja. Ale mimo, że próbowano wielu sposobów oni ciągle stawiali na swoim i choć czuli strach nie wyparli się własnych słów. Książka uczy tego, aby nie dać się zwieść jak jesteś czegoś pewien. Oprócz gróźb dzieci usłyszały, także próby przekupstwa to też pokazuje naszym dzieciom, że nie warto dać się przekupić bo rzeczy materialne nie są najważniejsze. Wspomniałam, ze dzieci czuły strach, ale miały w sobie też odwagę, aby się bronić i to niesie też ze sobą dużą naukę dla naszych pociech. Mogą zobaczyć, że mimo wielkiego strachu, każdy jest wstanie go pokonać i iść dalej.
Maksymin został ukazany jako niezły łobuziak i do końca takim został chociaż po objaweieniu stał się bardzo religijny to i tak pozostał w nim charakter niezłego hultaja, Pokazuje to, ze pomimo różnych charakterów wszyscy możemy być dobrzy.
Za to Melania była bardzo cichą, skromną piętnastolatką skorą do pracy, która nie zbyt chętnie zaczęła pasać z błazeńskim chłopcem krowy, ale charakter Maksymina nie dał za wygraną i w końcu zgodziła się, aby razem pracować.

Prawdziwa historia, bardzo pouczająca nie tylko na poziomie religijnym, ale i życiowym. Pokazuje relacje społeczne, uczy dobrych reakcji, pewności siebie i pewności  w to  co wierzysz.

11 komentarzy:

  1. Nie jestem do końca przekonana do tej książki. Znaczy się oczywiście jestem za tym, aby dzieciom dawać takie historię napisane w sposób, który zrozumieją. Jednak ja sama raczej nie sięgnę po tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako dziecko sporo czytałam o historii trojga dzieci, którym ukazała się Matka Boska. I najbardziej zapamiętałam jedno: brak ufności dorosłych i tortury władz watykańskich... Chyba wolałabym przeczytać coś bardziej dla dzieci niż tamta książka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze mówiąc, to nie mam w sobie za grosz zainteresowania tego typu historiami. Jestem osobą niewierzącą i uważam, że takie zasady, jakie tutaj przedstawiłaś, można równie dobrze wpajać dzieciom jako ateista, a nie osoba praktykująca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście zgadzam się z Tobą. Ja tylko napisałam co u nas ta książka wniosła :)

      Usuń
  4. Przyznam, że nie przekonują mnie takie książki, ich tematyka jest dla mnie bardzo odległa, a i ja niechętnie zmniejszam ten dystans.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z Wiewiórką. Niestety też jestem niewierząca, choć szanuję wiarę innych. Takie historie można również opowiadać bez kontekstu religijnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem ateistką, przez co tego typu literaturę omijam szerokim łukiem. Jednakże dobrze wiedzieć, iż istnieją takie książki, dzięki którym wierzące dzieci mogą zapoznawać się z tak ważnymi historiami, czerpiąc z nich dodatkową wiedzę. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wierzę, ale nie praktykuję. Jednak nie potrzebuję literatury religijnej, wystarczą mi studia na uniwersytecie katolickim ;) Mogłabym ją tylko pokazać bratu, może on by wyniósł więcej niż ja :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem osobą wierząca, ale nie zagłębiam się tak w historię świętych i ich żywota, by tłumaczyć to dzieciom. Nie mniej to dobrze, że ktoś pomyślał, żeby trudną historię przekazać w prostszej formie. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze wiedzieć, że na rynku jest taka książeczka. Ja niestety po nią nie sięgnę, choć jestem osobą wierzącą. W literaturze poszukuję czegoś innego 🙃

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepraszam, ale ta okładka jest okropna... Na pewno bym nie zwróciła na nią uwagi w księgarni. Sama tematyka mnie nie interesuje, bo nie lubię literatury religijnej, więc tym razem odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń