środa, 22 lipca 2020

To tylko przyjaciel- Abby Jimenez




Kristen Peterson ceni w życiu niezależność i przyjaźń. Nie ma czasu dla facetów, którzy nie rozumieją jej poczucia humoru, ma go za to zawsze dla przyjaciół, ukochanego psa i własnej firmy, którą prężnie rozwija. Chciałaby mieć czas także dla swojego chłopaka Tylera, niestety on wiecznie nieobecny robi karierę w armii na zagranicznych kontraktach. Czas na macierzyństwo nigdy dla Kristen nie nadejdzie, niedługo przejdzie operacje, po której nie będzie mogła mieć dzieci. Wcześniej jednak odbędzie się ślub jej najlepszej przyjaciółki, Sloan. Kristen pomaga w przygotowaniach do wesela. Kiedy poznaje drużbę pana młodego, czuje że pojawia się między nimi niewytłumaczalnie silna chemia. Josh Copeland jest zabawny, seksowny, świetnie reaguje na jej sarkastyczne komentarze i wie, że kiedy Kristen robi się zła, trzeba po prostu dać jej dobrze zjeść. Jest jednak coś, co sprawia, że Josh może być dla Kristen jedynie przyjacielem, nigdy kimś więcej. Josh marzy o dużej rodzinie, a Kristen przecież nie mogłaby mu jej dać. Decyduje się więc na ryzykowny status relacji: friends with benefits. Choć taki układ teoretycznie wydaje się prosty, w praktyce jednak będzie bardzo skomplikowany…

To tylko przyjaciel początkowo wydaje się być luźną powieścią o dwójce ludzi zakochujących się w sobie, ale nie mogących być razem z mniej lub bardziej błahych powodów. Im jednak głębiej wchodzimy w książkę tym bardziej zauważamy wplecione miedzy wierszami poważne tematy. Jednym z nich jest, a raczej są problemy z miesiączkowaniem. Muszę przyznać, że pierwszy raz spotkałam się w literaturze z opisem tego typu problemów. Bardzo mnie to cieszy bo temat bolącego okresu został tu bez skrępowania, otwarcie, ale i też z powagą przedstawiony. Książka pokazuje, że miesiączkowanie to naturalna sprawa i nie ma czego się wstydzić, ale nie bójcie się nie jest to zbyt nachalne, ale kluczowe dla naszych bohaterów, bo akurat problemy z miesiączkowaniem naszej bohaterki stoją im na przeszkodzie.
Co więcej książka nie tylko jest zabawna, ale zawiera też tragiczne momenty, które sprawią, że nie jednemu zaszklą się oczy. Jest to opowieść o przyjaźni, miłości, problemach osobistych jak i zdrowotnych. Autorka bardzo zaskakująco poprowadziła nas przez życie bohaterów, przyznam się szczerze, że inaczej wyobrażałam sobie  końcówkę książki.

Kristen jest przeciwieństwem romantyczki, lubi pomarudzić, ma sarkastyczny humor, bardzo łatwo ją zezłościć zwłaszcza, gdy jest głodna ( mam ten sam problem :P) jest też uparta i lubi jeść i nie ma idealnego ciała, ale jest pewna siebie, a jednocześnie skryta. Zdaje się być niemal rzeczywistą, normalną dziewczyną. O niej wiele się w książce dowiadujemy, także o jej przeszłości i problemach rodzinnych.

A jak się ma sprawa z Joshem?  On wydaje się być zbyt idealny. Strażak z pięknym ciałem, wolny, chce założyć rodzinę i mieć dużo dzieci. Do tego ma dużo cierpliwości, nie jest go łatwo zirytować w przeciwieństwie do Kristen. Wie kiedy nakarmić kobietę :) Zabawny i zdeterminowany. Facet ideał. Jego przeszłość to dziewczyna, która oskubała go z pieniędzy po tym jak z nią zerwał. Tu niestety muszę się delikatnie przyczepić Josh nie ma pieniędzy, ma długi, a w swojej nowej pracy nie zarabia zbyt wiele. Wydawało mi się, że jego problem będzie się ciągnął przez kartki historii, jednak autorka bardzo szybko go rozwiązała skupiając się bardziej na problemach głównej bohaterki.

Jest to powieść debiutancka i daje się to wyczuć w niektórych dialogach, jednak nie chce żebyście brali to za krytykę. Dla mnie to plus bo wiem, że Abby Jimenez stać na więcej i im częściej będzie doszkalała swój warsztat, im więcej będzie pisała tym lepsze perełki dostaniemy w swoje ręce.

Możemy przeczytać, że Publisher Weekly napisał:

Błyskotliwy, szczery, kipiący od seksu debiut. Wywołuje salwy śmiechu i wyciska morze łez 

Nie wątpliwie można się z tym zgodzić, ale osoby które nie za bardzo lubią, gdy w książkach zawarte są sceny erotyczne nie muszą się martwić, bo przypominają one raczej scenę z filmy, gdy wiemy o co chodzi, ale zaraz ekran się ściemnia. Muszę przyznać, że autorka zrobiła to po mistrzowsku.

Podsumowując, książka jest lekka, ale porusza poważne tematy, powoduje śmiech, ale i sprawia że łza popłynie po policzku. Pokazuje, że życie nie jest idealne i nigdy nie będzie idealne, ale możemy sami strać się oto, aby mimo złych chwil dawało nam szczęście.