czwartek, 30 listopada 2017

Christmas- Agnieszka Jurek












Tytuł: Christmas
Autor: Agnieszka Jurek
Liczba stron: 24
kategoria: Literatura dziecięca
Język: Angielski
Wydawnictwo: Mila



Christmas należy do serii małych książeczek, zwanych jaskółkami. Ich bohaterką jest Cora, która tym razem opowiada nam o swoich rodzinnych świętach Bożego Narodzenia. Książeczka napisana w języku angielskim, co czyni ją świetną pomocą w nauce języka obcego. Młodszym dzieciom, podczas oglądania książeczki można opowiadać o czym ona jest. Starsze dzieci mogą ćwiczyć swoją pamięć, próbując zapamiętać opowieść.

Widok tej książeczki przypomniał mi dzieciństwo. Ponieważ, gdy byłam mała w domu mieliśmy pełno takich jaskółek. Tyle, że znajdowały się w nich wierszyki, życzenia oraz piękne zdjęcia przyrody i zwierząt. Pamiętam jak siedziałam na łóżku, godzinami przeglądając te książeczki.
Dlatego uważam, że to świetna sprawa mieć w domu taką serie książeczek. W dodatku przeznaczonych dla dzieci. Uczy i bawi jednocześnie. Czy trzeba lepszego połączenia?

W serii ukazały się, także książeczki w języku niemieckim.

poniedziałek, 27 listopada 2017

Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły- Adele Faber i Elanie  Mazlish















Tytuł: Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły
Autor: Adele Faber i Elanie  Mazlish
Liczba stron:288
Kategoria: Poradik pedagogiczny
Wydawnictwo: Media Rodzina



Każdy rodzic powinien mieć tę książkę. Poradnik pedagogiczny o komunikacji rodziców z dziećmi. Opis książki mówi nam, że nie jest to teoria lecz praktyka i nie wątpliwie tak jest. Znajduje się w nim, min. tematy o współpracy miedzy rodzicem, a dzieckiem, co stosować zamiast karania, jak radzić sobie z uczuciami itp.
Zawiera wiele przykładowych  dialogów miedzy dzieckiem, a rodzicem. Są w niej zadania dla czytelników, które można przećwiczyć z drugą osoba dorosłą. Oraz możliwe rozwiązania tych zadań. Jest wiele ilustracji pomagających lepiej zrozumieć i zapamiętać temat. A także, co mi się bardzo podoba na końcu każdego rozdziału mamy, jakby streszczenie tych rad z danego działu. Co pomaga w przypomnieniu sobie danego tematu. Ponad to książka zawiera doświadczenia innych rodziców, którzy brali udział w warsztatach organizowanych przez autorki. Ten egzemplarz został także zbogacony o przykłady rodziców z polski. A także zawiera ona pytania do autorek, które nurtowały dorosłych.




Wydana jest estetycznie, wszystko tam jest miłe dla oka. Pisana jest łatwym językiem, więc nie sprawia trudności podczas jej czytania. A ilustracje robią wielką robotę. Wystarczy, że poprzeglądasz obrazki i już coś wiesz na ten temat. Niezwykła rzecz dla wzrokowców.

Pod koniec książki mamy rozdział z listami od czytelników do autorek. I co mnie zaskoczyło są poruszone także te, które nie były zbyt chwalebne oraz odpowiedzi na nie rozwiązujące problem danego rodzica.

Moim zdaniem rady zawarte w tej książce nie tylko można stosować wobec dzieci, ale także w kontaktach z innymi ludźmi.

sobota, 25 listopada 2017

Miotła i Ptak- Wanda Chotomska


Udało mi się nawiązać współpracę z wydawnictwem Mila. Od którego otrzymałam trzy książki z bajkami dla dzieci. Dzisiaj chciałam zrecenzować wam jedną z nich. Kończąc wstęp zapraszam do recenzji:













Tytuł: Miotła i ptak
Autor: Wanda Chotomska
Wydawnictwo: Mila
Ilustracje: Elżbieta Krygowska-Butlewska
Kategoria: Literatura dziecięca



Jak sam tytuł mówi bajka opowiada o miotle i ptaku. Tytułowa miotła chce pomóc ptakowi znaleźć w szarym mieście jakieś drzewo, na którym mógłby zamieszkać. I choć bardzo się stara niestety wszędzie jest ktoś, kto w jakiś sposób uniemożliwia to miotle. Historyjka zawiera wiele fajnych, wpadających w ucho rymowanek.  Mój trzyletni Szymuś siedział i słuchał bajki, jak nigdy. Raz go rozproszył autobus za oknem (nikt nie wygra z autobusem stojącym za oknem :)) Tym bardziej mnie to zaskoczyło, gdyż książeczka dedykowana jest dla starszych dzieciaków.


Sama opowieść uczy dziecko, że warto pomagać, że bezinteresowna pomoc wraca do nas w postaci dobra, żeby się nie poddawać, bo chociaż możemy znajdować się w bardzo trudnej sytuacji w końcu zjawi się ktoś, lub stanie się coś, co nam pomoże.




Książeczka jest także pięknie wydana. Mamy wiele ilustracji przedstawiających historię. Strony mają przeróżne kolory. W tekście często zmieniano czcionkę. Czasem są to duże, pogrubione litery, czasem mają biały kolor, raz są większe raz mniejsze. Wydana jest w twardej okładce, co także jest niewątpliwie jej plusem.

Pełna humoru historia, przy której mile spędzi czas zarówno dziecko jak i dorosły.

czwartek, 23 listopada 2017

5 zanych autorów ksiązek, których jeszcze nie czytałam

Dziś kolejne zestawienie. Tym razem mam dla was znanych autorów, których książek jeszcze nie miałam okazji przeczytać. A bardzo bym chciała

1. Cecelia Ahern













Irlandzka pisarka. Znana z powieści Love Rose, Sto imion, Miłość i kłamstwa. Ostatnio często trafiam na recenzje tych książek. Ale mnie najbardziej interesuje jej debiutancka i najbardziej znana powieść PS. Kocham Cię. Po prostu musze w końcu przeczytać..

2. Nicholas Sparks















Amerykański powieściopisarz i scenarzysta. Zawsze chciałam przeczytać jego książki parę razy nawet trzymałamw rekach książke tego autora. Ale zawsze rezygnowałam z zakupu. Trafiając na recenzje książek Sparksa są tak różorodne. Jedni się zachwycają inni piszą, że ich zawiódł. Choć jest parę ciekawych tytułów tego autora chociaż by Pamiętnik, Ostatnia piosenka, mnie interesuje najbardziej jedna książka pt.Szkoła uczuć albo jak ktoś woli pierwszy tytuł  Jesienna miłość.

3. Stephen King














Twórca thrillerów i horrorów.Tu trochę oszukuje bo z Kingiem miałam już styczność czytając Bezsenność, ale niestety nie udało mi się dokończyć tej książki. Męczyłam ja dość długo, aż wreszcie dałam spokój. Dlatego zaliczam go do tej listy. Przy tym autorze także mam wybrana pozycję, a jest to Carrie

4.Vladimir Nabokov














Pisarz rosyjski, tworzący głównie w języku ojczystym, potem głównie w języku angielskim. Sławę przyniosła mu powieść Lolita i właśnie ją chciałabym przeczytać

5.Elizabeth Gaskell














Brytyjska pisarka i autorka opowiadań w epoce wiktoriańskiej. Panie z Cranford, Północ i południe, Żony i córki są to książki, które znalazły się w serii angielski ogród. I wszystkie te książki chciałabym przeczytać. Niestety jeszcze żadnej nie mam w domu. Za to mam
inne książki tej serii, innych autorek i chciałabym przeczytać całą serie. A w zasadzie przeczytałam tylko Rozważną i romantyczną Jane Austen (Recenzja) . W sumie na tej liście powinny pojawić się także Emily Bronte oraz Charlotte Bronte  

Dodatkowa pozycja:

6.Paulo Coelho














Brazylijski pisarz i poeta. Jak tworzyłam ta listę byłam pewna, że nic nie miałam w rękach tego autora. Jednak parę dobrych lat, w zasadzie jakieś 7-8 lat temu czytałam książkę Weronika postanawia umrze. Okazało się to przy sprawdzaniu informacji. Coś mi nagle zabłysło w głowie. Sprawdziłam listę książek autora. I masz ci los zepsuł mi zestawienie. Jednakże postanowiłam umieścić go na mojej liście, gdyż chce przeczytać Alchemika...


Zdjęcia pochodzą ze strony www. Lubimyczytac.pl

No i to by było chyba na tyle. Chociaż właśnie przypomniałam sobie, ze chciałam tu umieścić Johna Greena, ale całkowicie wyleciał mi z głowy. Federico Moccia też by mógłby się tu znaleźć. Może następne zestawienie to książki, które koniecznie musze przeczytać?  Piszcie w komentarzach czy czytaliście którąś z wymienionych książek? Czy polecacie, a może wręcz przeciwnie odradzacie?

wtorek, 21 listopada 2017

Dziewczyna z piosenki- Chrissy Cymbala Toledo












Tytuł: Dziewczyna z piosenki
Autor: Chrissy Cymbala Toledo
Wydawnictwo: Dreams
Liczba stron:
Kategoria: literatura młodzieżowa
Rok wydania: 10.03.2017


Jest to powieść autograficzna. Chrissy jest córka pastora. Od dzieciństwa związana z kościołem. Obdarzona przez rodziców i przyjaciół ogromną miłością i ciepłem. Cierpienie i zło widziała tylko chodząc z tatą pracować. Chociaż wtedy jeszcze tego nie rozumiała. W wieku 13 lat zaczęła zwracać wielka uwagę na swój wygląd. Chciała być perfekcyjna fakt, że była córką pastora jeszcze bardziej umacniał ją w tej "potrzebie". Pewnego dnia Chrissy zakochała się. Tworząc toksyczny związek. Okłamywała rodziców, aby w tajemnicy móc się spotykać z Jeyem. Powoli oddalała się od rodziny, przyjaciół i Boga. Aż sięgnęła dna.

Przez większą część książki była to dla mnie dobra powieść dla młodzieży, po którą powinni sięgnąć rodzice nastolatków. Jednak po połowie ta książka rozwala system. Nie mogłam się od niej oderwać tak mnie wciągnęła, że przeczytałam jednym tchem do końca. Wywarła na mnie naprawdę ogromne wrażenie.

Jest to opowieść o tym jak łatwo możemy się zatracić w własnym wyglądzie. Na początku myślałam, że chłopak Chrissty okaże się jakimś manipulującym facetem. Jednak odniosłam wrażenie, ze był po prostu zobojętniały. Tak naprawdę nasza bohaterka sama siebie "zniewoliła". Myśli nie dawały jej spokoju. Cały czas słyszała, że musi się bardziej starać, być ładniejsza, zostać ta jedyna dla Jeya, poświęcając miłość rodziców i muzykę, wiarę w Boga. Choć go słyszała, złe głosy przezwyciężały chęć wrócenia na dobrą drogę.
Przeczytawszy książkę zastanawiałam się nad moimi myślami nad tym co było kiedyś. Ile razy w tych myślach przemawiał do mnie Bóg ? Ile razy myślałam równie powierzchownie jak bohaterka? Ile razy myślałam, że nie jestem czegoś bądź kogoś warta?

Książka o miłości, rodzinie, wierze, zagubieniu... Myślę, że jest ona dla wszystkich ponieważ opisuje jak łatwo możemy stać się własnymi więźniami. Jak prosto można zatracić się w swej powierzchowności i dosięgnąć dna.

Otwiera oczy. Pokazuje co dzieje się w głowie nastoletniej dziewczyny i jak trudno jest jej skończyć z nie właściwymi wyborami. chociaż sama wie, że postępuje źle. Pokazuje co kieruje w tedy człowiekiem.

Każdy powinien ja przeczytać...

sobota, 18 listopada 2017

Konkurs na żonę- Beata Majewska












Tytuł: Konkurs na żonę
Autor: Beata Majewska
Cykl: Konkurs na żonę
Liczba stron:304
Wydawnictwo: Książnica
Kategoria: Literatura obyczajowa, romans


Przed trzydziestymi urodzinami zostać mężem i ojcem. Taki plan ma prawnik Hugo Hajdukiewicz. Jest to warunek jego wuja zawarty w testamencie, aby mógł przejąć jego majątek. Jego żona powinna być uległa, dająca się manipulować i nie wtrącająca się... Jego ofiara padła Łucja Maśnik...

Lekka, przyjemna lektura na długie wieczory. Nie wymagają dużego skupienia. Bardziej obyczajowa niż komediowa. Na pewno wciągająca.

Przechodząc do bohaterów. Na pierwszy ogień idzie Łucja. No właśnie Łucja, Łucja, Łucja naiwna, aż do przesady. Po paru spotkaniach zgodzić się na ślub. Z człowiekiem o którym prawie nic się nie wie. Rozumiem, że się "zakochała bez pamięci", że się z nim przespała, ale żeby wyjść za mąż za faceta, który nic prawie o sobie nie mówi. Jego działania są ze sobą sprzeczne ? Ale do Hugona jeszcze powrócimy. Oprócz swej naiwności, nasza bohaterka także dużo mówi. Co drugim zdaniu jak nie częściej używa przysłów swojej babci. To nie to że mnie denerwowały, czy irytowały, ale czytając to miałam w myślach " Tak się po prostu nie mówi". Wiem, że autorka kreowała Łucje na bardzo niewinną, spokojną, dobrą dziewczynę. Ale tych przysłówek było dla mnie za nad to.
Oczywiście nasza bohaterka ma wiele dobrych cech, jest niewinna, delikatna, młodziutka, nie jest pamiętliwa, wybaczająca, nie unosi się gniewem itd.
Powróćmy teraz do naszego prawnika. Hugo jest samotnikiem, bezwzględny, niedostępny, lubiący pieniądze, ale za tym wszystkim kryją się oczywiście demony przeszłości. Dla mnie Hajdukiewicz mógłby być jeszcze  bardziej szorstki. Wolałabym aby był on tak okropnie bezwzględny, bo na takiego był kreowany.  Jak wcześniej napisałam wysyłał Łucji sprzeczne sygnały raz sugerował, że nie chce ciągną tego "związku" gdzie po chwili mówił, że ją kocha. Podejrzewam, że z jednej strony nie chciał tego robić niewinnej dziewczynie, a z drugiej czuł, że musi... Jednak ja wolałabym jak już wspomniałam, aby bezwzględnie rozkochiwał w sobie Łucje. A także, aby ten "zabieg" trwał troszku dłużej, niż parę spotkań...

Jako ciekawostkę dodam, że z początku przypominała mi polską komedie romantyczną Nie kłam kochanie, gdzie główny bohater także musiał ożenić się, aby otrzymać majątek w tym przypadku po ciotce. Też bardzo fajny i lekki. Wydawać by się mogło, ze autorka mogła się nim  inspirować. Inspiracji co do książki doszukiwać można się także w 50 twarzy Greya. Parę razy, główna bohaterka jak i bohaterzy drugiego planu „porównywali” Hugo do Greya. A ponad to w książce wplecione są rozmowy o tejże książce.

Spojrzawszy na fabułę książki widać w niej dramat, a dokładniej dramat  zwykłej dobrej dziewczyny. Hugo poniekąd chciał zniszczyć jej życie tylko dla pieniędzy.   Najgorsze właśnie jest to, że ten facet robi to wszystko zupełnie świadomie. Wziąć ślub i zrobić dziewczynie dziecko. Nie bacząc na to, że na może miała jakieś plany na siebie. chciała skończyć studia, pracować itd. Żałuje, ze książka nie skupiła bardziej uwagi na tym problemie, tylko poszła bardziej w miłosną historię... Mam wrażenie, że ten główny wątek gdzieś się zgubił w tej książce

Mimo paru wymieniony wad polecam. Jak na samym początku pisałam jest przyjemna, wciągająca i szybko się ją czyta.
Jestem właśnie w trakcie czytania drugiej części, a nie dawno dowiedziałam się, ze jest też i trzecia...

wtorek, 14 listopada 2017

Top 5 poradników

Dzisiaj mam dla was wykaz pięciu książek poradnikowych, które mogę wam z reką na sercu polecić. Ksiązki wymieniam od najlepszej. No to zaczynamy

Miejsce pierwsze zajęła oczywiście:

1. Bóg zawsze znajdzie ci prace- Regina Brett




50 felietonów, rad, myśli rozdziałów... Autorka podając przykłady ze swojego życia, motywuje swoich czytelników do działania, do życia, do radości. Książka jest genialna. U mnie na najwyższej półce. Więcej o niej pisałam tu Recenzja Bóg zawsze znajdzie ci pracę W tej serii ukazały się także takie książki jak Bóg nigdy nie mruga, jesteś cudem, Twój dziennik. A w tym roku doszła jeszcze książka pt. Kochaj. Dodam jeszcze, że autorka tych książek rozpoczęła nie dawno "turne" po Polsce z okazji premiery tejże książki. Nie mogę przezyć, ze  30 minut drogi ode mnie odbyło się takie spotkanie, a ja nie mogłam tam być... :(

2. Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły- Adele Faber i Elaine Mazlish




Na drugim miejscu znajduje się poradnik dla rodziców. Jak sam tytuł mówi jest on o tym jak rozmawiać z dziećmi. Porady są świetne i co najważniejsze sprawdzają się :) Jest tam wiele ilustracji co pomaga w lepszym zrozumieniu i i zapamiętania sposobów radzenia sobie z dziećmi. Mam w planach zrobić o tej książce osobną recenzje także oczekujcie. Po za tym książka naprawdę jest rewelacyjna

3. Wstań- Amy Cuddy



Następny poradnik jest o tym jak nasza postawa ciała działa na nasze myślenie. W jaki sposób możemy poprawić naszą samoocenę. W jaki sposób zwiększyć naszą pewność siebie po przez zmianę pozycji naszego ciała,. O tej książce także pisałam na moim blogu. Jeżeli jesteście zainteresowani to zapraszam Recenzja Wstań- Amy Cuddy

4. Pyszne 25- Anna Starmach



Tutaj trochę oszukuje bo jest to książką kucharska, a w zasadzie jest to seria książek,  które posiadam w domu (mam ich trzy). Ale na końcu każdej z nich są zawsze jakieś porady dotyczące gotowania. Także postanowiłam je tutaj umieścić. Poza tym sa tu naprawdę świetne przepisy. Które w sumie także można zaliczyć do porad. Co nie?

5. Perfekcyjna pani domu- Małgorzata Rozenek



Jeżeli masz własny dom czy mieszkanie i zależy ci na dbaniu o niego, to ten poradnik jest dla ciebie. Macie tam wszystko o sprzątaniu i dbaniu o dom. Od list rzeczy do zrobienia w domu (codziennie, raz w miesiącu, sezonowo) Po w jaki sposób czyścić biżuterię czy jak wybawić plame z wina... Ta ksiązka to taka "małą ściągawką". I jak Perfekcyjny rok taj autorki wcale mi się nie podobał tak ta jest skarbnicą wiedzy na temat prowadzenia domu.

czwartek, 2 listopada 2017

Houl Decor Home

Dzisiaj trochę w innym temacie. A mianowicie mam dla was houl domowy z pepco oraz z biedronki. Wiem, ze ten blog jest głównie książkowy, ale ostatnio sprawia mi frajdę kupowanie rzeczy do domu. Postanowiłam się wami z tym podzielić. A przy okazji może ktoś upatrzy coś dla siebie :)



Pojemnik na chusteczki. Marzył mi się już od bardzo dawna. Wiedziałam, że sa takie w Pepco, ale że mam dość daleko do tego sklepu najbliższy jakieś pół godziny drogi(dla jednych to mało dla innych dużo) to ciężko bhyło mi na niego trafić. Choć liczyłam na taki biało czarny z napisem Home sweet home. To i tak się cieszę, ze  w końcu jakiś mam. Co prawda zlewa nam się trochę na meblościance. Ale jak będę miała już ten mój wymarzony biały stoli kawowy to myślę, ze na nim będzie się prezentować idealnie.
Koszt w regularnej cenie to 19,99 zł
Ja upolowałam go za niecałe 10 zł



Koszyk został kupiony w kwiaciarni w pobliskim mieście. Za ok 20 zł. Wrzosy z biedronki za ok 7 zł
Pierwotnie w koszyku miały znaleźć się drobne sztuczne niebieskie kwiatki, ale jeszcze się ich nie dorobiłam


Ten koszyk mogliście już widzieć na blogu razem z kwiatem begonią, którą dostałam (oczywiście wraz z koszykiem) Od męża na rocznice ślubu. Niestety begonia w jakiś niewyjaśniony sposób mi zgniła? Po prostu jej już nie ma ( to znaczy sa jej korzenie u mojej mamy, twierdzi, że jeszcze może kiedyś urośnie i zakwitnie)  Stroczyk widoczny na zdjęciu dostałam od rodziców Marka na urodziny. Koszyk kosztował ok 19 zł


Kolejny prezent na rocznice ślubu. Wcale się nie spodziewałam. Otrzymaliśmy
go od brata i jego dziewczyny wraz ze śliczną ramką ścienną na zdjęcia, niestety je tutaj nie zobaczycie. W każdym razie jeszcze raz dziękuje  za ten miły prezent :)
Zwłaszcza, ze zawsze chciałam mieć taki lampion.

Kinkiety mamy ich dwie sztuki. Niestety nie pamiętam ile one kosztowały. Ale pięknie się prezentują. Szczerze mówiąc historia tych kinkietów wyglądała miej więcej ta. Jesteśmy w sklepie dobra zobaczymy w innych. Wylądowaliśmy w innym mieście za meblościanką. Kinkietów nie znaleźliśmy. Postanowiliśmy wrócić po takie z listkiem do tego pierwszego sklepu. Zajeżdżając tam okazało się, ze całkowicie inaczej zapamiętałam te kinkiety z listkiem. Przy ladzie już mieliśmy płacić. Czy jednak nie wziąć tych srebrnych i tak już dwa razy mieliśmy tamte brać. Aż w końcu powiedziałam , ze wieźmy jednak te srebrne. Nasz problem z tymi kinkietami polegał natym, ze w sklepie wydawały mi się trochę takie kiczowate, ale jak je zamontowaliśmy w pokoju to całość prezentuje się doskonale.


Mój ulubiny kubek z biedronki. Mam już taki tylko niebieski. W tamtym roku bardzo żałowałam, że nie dokupiłam sobie brązowego. Bardzo mmi się podobła kosztuje ok 6-7 zł i jeszcze są w biedtronkach. A jak ktoś na nie ie trafił to radze polować na nie za rok. Bo z tego co zauważyłam pojawiają się co roku. A w tym dorzucili jeszcze miseczki ze sweterkiem. Mi mąż kupił niebieską bo miał tylko taki wybór, albo żółtą. Ja osobiście bardzo bym chciała brązową. W następnym roku będę nią polować. koszt ok 10 zł 


Podstawiki korkowe duże koszt ok 10 zł. Małe koszt ok. 5 zł.
Nadal jestem w poszukiwaniu idealnych. Bo na tych robią się zacieki. Miałam takie zwykłe z biedronki, ale z nich znowu po wytarciu zmywa się farba... Z materiału znowu trzeba często prać. Miałam kiedyś takie z żyłek i chyba wrócę do nich...


 Pojemnik, ja używam go na biżuterie kosztował ok. 19 zł

Zwykły wałek do ciata z pepco w końcu się go dorobiłam.
koszt 19 zł


Dwa pojemniki na sól i cukier albo pieprz zobaczymy jak to się skończy. Koszt ok 7 zł. Kupione w Pepco.

Na tych pojemnikach kończę tego posta.  Dajcie znać czy interesowałaby was od czasu do czasu taka tematyka.