wtorek, 2 stycznia 2018

Podsumowanie czytelnicze 2017 roku

Minął rok, jak mrugnięcie okiem. Wiele się wydarzyło... Moje postanowienia, choć nie wpełni, ale w zadowalającym mnie stopniu, spełniły się. Ale dzisiaj podsumowanie czytelnicze. W tym roku udało mi się przeczytać 28 książek w tym podczas czytania zrezygnowałam całkowicie z kontynuowania czytania jednej z nich. A także jestem w trakcie czytania dwóch książek. Więc jeżeli miałabym liczyć książki przeczytane od deski do deski będzie ich 25. Połowa z tego co zamierzałam przeczytać. Ale, cóż taki miałam ten rok. I tak sądzę, ze nie najgorzej mi poszło :) W końcu liczy się jakość, a nie ilość. 
Zapraszam na najlepsze i najgorsze książki minionego Roku:

Najlepsza książka
















Wyznania Gejszy. Arthur Golden-  jest to książka, którą zawsze chciałam przeczytać w końcu mi się udało. Romantyczna powieść o małej dziewczynce, która została sprzedana do szkoły dla Gejsz. Dla mnie klasyk. Recenzja.

Odkrycie 2017 roku
















Jest nim polska autora Natalia Sońska. Książka, którą mnie zachwyciła, a wcale się po niej tego nie spodziewałam to:

Mniej złości, więcej miłości-  Kinga, której życie układa się całkiem nie źle, poznaje Mirę, która wprowadza do jej życia trochę chaosu. Ale głównym punktem tej historii jest jedna wiadomość przez, którą całe życie Kingi wywraca się do góry nogami. A mianowicie dowiaduje się, ze jest w ciąży. Jest to jedna z najlepszych książek obyczajowych jakie czytałam. Poprostuj przepadłam, nie potrafiłam odejść od tej książki. Jeżeli lubicie obyczajówki musicie po nią sięgnąć. A ja jestem pewna, ze nie była to ostatnia przygoda z ta autorką. Recenzja.


Najlepszy poradnik





















Jest ich dwa, ponieważ to, ta sama seria. Nikogo chyba to nie zdziwi, że jest to:

Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły. Adele Faber i Elanie  Mazlish Recenzja
Jak mówić, żeby maluchy nas słuchały. Jaonna Fabern i Julie King Recenzja.

Poradniki pedagogiczne mówiące o komunikacji rodziców z dziećmi. Każdy rodzic powinien zaznajomić się chociaż jedną z nich.

Literatura poważna i klasyczna, po którą sięgnęłam i nie żałuje.

Jeżeli jakaś książka w tej kategorii mi się nie spodobała to zawsze miałam trudność z wyrażeniem opinii. Bo jak pisać krytycznie o czymś co się naprawdę wydarzyło, zwłaszcza jeżeli była to tragiczna historia. Przy klasykach mam to samo, bo przecież jak można pisać źle o wybitnym dziele? Na szczęście dzisiaj nie musze o nich pisać. Przedstawiam wam trzy książki, po które warto sięgnąć















Dzieci Ireny Sendlerowej- Historia Ireny Sendlerowej. Kobiety, która uratowała ok. 2500 dzieci żydowskich z getta. Recenzja. Dzieci Ireny Sendlerowej
Szału nie ma jest Rak- jest to wywiad w postaci książki z księdzem Janem Kaczkowskim chorym na Raka
Rozważna i Romantyczna- angielska klasyka. Historia dwóch sióstr Eleonory i Marianny. Pierwsza bardziej rozsądna, skrywająca swe uczucia, ułożona. Zawsze zachowuje się jak należy. Za to Marianna zupełnie przeciwieństwo siostry każde swe uczucie wyraża w pełni i jawnie radość czy smutek. Trochę roztrzepana. Nie przejmująca się zdaniem innych. Myszę przyznać, że oczarowała mnie ta powieść. Recenzja.

Najgorsza książka

Przechodzimy do tej naj mniej przyjemnej części podsumowania, czyli najgorsze książki roku 2017.
Tutaj wymienię dwie książki Katarzyny Michalak.















Leśna polana i Czerwień jarzębin - są to przygody Wiktora i jego braci oraz Gabrieli i jej przyjaciółek. Te dwie książki pod czas podsumowania wypadły najgorzej. Styl autorki nie przypadł mi do gustu. Niektóre sceny były makabryczne. Ciężko mi się je czytało. Dodatkowo liczne powtórzenia różnych informacji o bohaterach i abstrakcja wielu scen.
Recenzja. Leśna Polana. (tutaj jest wiele spoilerów)
Recenzja. Czerwień Jarzębin.
I chociaż jestem ciekawa ostatniej części trylogii. Zwłaszcza losów Majki i Pawła. To wiem, że książki Pani Michalak nie są dla mnie. Być może z ciekawości dokończę tą trylogie...

I na tym zakończę to podsumowanie. Chciałbym, także zrobić takie ogóle podsumowanie roku, ale nie wiem może w zdjęciach. Zobaczymy... W planach mam oczywiście listę książek do przeczytania na 2018 rok. Robię także listę 100 książek do przeczytania... Także zobaczymy, czy opublikuje obie te listy. Czy może tylko 100 książek...

Tymczasem chciałabym wam życzyć w Szczęśliwego, zaczytanego roku Dwa tysiące osiemnatsego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz