poniedziałek, 29 lipca 2019

O czasie, życiu, realizaji i drugim człowieku

Czas to coś co straciliśmy, mamy i będziemy mieć. Nie wiemy ile go mamy, jak długo i kiedy zostanie nam odebrany. Ciągle zostajemy obsypywani hasłami o tym jak nie tracić czasu tylko działać. Gdzie kolwiek  nie spojrzymy, tam mówi nam się, abyśmy ruszyli nasze cztery litery i zaczęli się spełniać. Dlatego też zatracamy się we własnych światach biegnąc do celu zapominając o drugim człowieku. Brakuje nam czasu na zwykłą pogawędkę. Biegniemy ile sił i czasami udaje się dobiec do celu. Tylko wtedy  zadajemy sobie pytanie Czy było warto? Czy wszystko co poświęciliśmy było warte celu który osiągnęliśmy? Czasem zdarza się, że straty są zbyt wielkie zwłaszcza jeżeli dotyczą ludzi. Ale wtedy jest już za późno. Musimy przestać biec, zwolnić obroty, przystanąć. Zastanowić, zaśmiać, odpuścić. Zamiast biec pędem życia ściągnij buty i przejdź się po trawie pokrytą rosą, zatop się w cieple promienistego słońca, doceń ciepło rozgrzanego piasku. Gdy tylko to zrobisz zapytaj siebie czy warto jest nadal biec. Bo czasami szkoda czasu na cel, który przestał być dla nas ważny. Swego czasu  miałam za cel przeczytanie pięćdziesięciu książek rocznie. Chyba każdy w świecie książkowym słyszał o tym, jak go nazwać, challengu ? Chciałam należeć do tej grupy ludzi, którzy potrafią przeczytać ponad cztery książki w miesiącu. Szczerze mówiąc nie udało mi się. Nie jestem wstanie tyle czytać i jednocześnie realizować inne pasję. Ale w tamtym czasie tak się w to wkręciłam, ze czytałam w każdej wolnej chwili usłyszałam wtedy jedno hasło Ty już w ksiązkoholizm popadasz. Nie było, aż tak źle, ale to mnie ocuciło. Rzeczywiście traciłam swój cenny czas na realizacje swojego celu, który w porównaniu z mile spędzonym czasem z mężem tracił swój sens. Porzuciłam więc  swój cel zamieniając gdzieś po drodze na inny. Nie jestem bezbłędna i czasem się gubię w życiu. Ale staram się zatrzymywać i doceniać czas, który mam. Nieraz zadarza mi się narzekać na brak czasu tylko, że w rzeczywistości go mam. Teraz i w tej chwili właśnie na to co muszę zrobić i powinnam wykorzystać go maksymalnie, ale chęć spędzenia go inaczej rozprasza mnie. Później żałujemy, że nie doceniliśmy czasu, który był nam dany i straciliśmy go na mrzonki o czymś innym. A tak naprawdę przecież na wszystko przyjdzie czas. Jestem osobą, która narzeka, nie chcę tego robić, ale w gruncie rzeczy musze przyznać, że jest to moją wadą. Czasem powodem do narzekania staje się właśnie owy brak czasu. W dniu dzisiejszym, mając dwadzieścia siedem lat chce zaufać życiu. Realizować się, ale zobaczyć też co mi przyniesie samo, bez niepotrzebnej spiny, bez stresu, bo przecież nikt nie będzie pamiętał o tym wszystkim za sto lat. Więc dlaczego nie żyć tak, aby każdy dzień przynosił uśmiech? O własnym życiu mogę powiedzieć tyle, że życie chwila teraźniejszą się sprawdza. Myśląc o mojej przeszłości doszłam do stwierdzenia, że właśnie tak cały czas zyłam to co mi życie przynosiło tym się cieszyłam. Nie jest tak, że niczego nie żałuje i wątpię żeby był człowiek na ziem, który niczego nie żałuje. JA żałuje swoje nieśmiałości i niewykorzystanych wielu szans, doświadczeń, przygód. Ale tego czasu już nie odzyskam, straciłam go bezpowrotnie. Pamiętam, że jako nastolatka czułam ten stracony czas, co zniechęcało mnie do dalszych działań.W mojej głowie pojawiło się zdanie Jestem już za stara, aby zacząć coś nowego... Teraz jako dorosła kobieta stwierdzam, ze byłam wtedy głupia. Warto jest próbować, nie zapomnijcie o tym. Pamiętajcie też, ze w życiu nie liczy się tylko realizacja celów, ale też i drugi człowiek. Zauważyła, że teraz nikt nie ma czasu. Każdy zajęty swoim życiem. Rozmowy, spotkania, przekładane sa na kiedyś, ale czy to kiedyś nadejdzie. Przypomniała mi się dzień śmierci mojego dziadka. Tak bardzo pasuje do tematu braku czasu. Mój dziadek robił kosze, musicie wiedzieć, ze ja też coś tam dłubałam. Owego dnia tak jak zawsze mogłam od rana pójść i coś tam zapleść z dziadkiem, ale przełożyłam to na później zajmując się najpierw nauką, której już nie pamiętam ( była to chemia kosmetyczna ble)  Niestety to później nie nadeszło... Moja kuzynka powiedziała, że miei przyjechać rano, ale jakoś tak im to zeszło, że nie przyjechali. Będąc u sąsiadki pożyczyć krzesła usłyszałam od niej, że miała podejść do nas zapytać się dziadka o jakieś lekarstwami przy okazji pogawędzić , ale też przekładała to w nieskończoność, Pamiętam, ze ten dzień właśnie był wypełniony takimi historiami miałem zadzwonić, przyjść, przyjechać.... Właśnie miałem... A dlaczego tego nie zrobiłem? Dlaczego  ie poszłam w tym dniu robuc tych koszy jak zwykle co rano?
Drugi człowiek. On jest w życiu najważniejszy

13 komentarzy:

  1. To prawda wiecznie człowiek za czymś biegnie. Szuka celu w życiu i pomija i nie zauważa wielu istotnych rzeczy, które uciekają mu przez palce.To smutne ale niestety bardzo prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z drugiej strony musimy wybierać co chcemy i kiedy robić. Wszystkiego nie da się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda! Co do czytania książkę, też trzeba wybierać. Coś za coś.

      Usuń
  3. Wiele osób, zwłaszcza w krajach norweski nauczyło się już tak zwanego "słow life". Jest to zdecydowanie dobry styl życia, niestety nam Polakom jeszcze póki co obcy ze względu na realia w jakich żyjemy. Miye's Imaginations ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaje mi się, że moje pokolenie (trochę dziwnie to brzmi ;p) bardzo ceni sobie czas wolny, czas którym można zagospodarować ot tak. Nie lubię się nigdzie śpieszyć, uważam, że na wszystko mam czas (to nie tak, że się również ciągle spóźniam, bo tego akurat nie lubię). Jestem młoda, po co mam się gdzieś spieszyć?

    OdpowiedzUsuń
  5. Z jednej strony ja też nie lubię się spieszyć, z drugiej studia i nauka zajmują mi tyle czasu, że jeśli chcę mieć go jeszcze chociaż odrobinę na czytanie albo chwilę z chłopakiem, muszę wszystko inne robić w biegu...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię takich książek, więc tym razem niestety nie jest to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę przeczytaj zanim skomentujesz ;)

      Usuń
    2. Iskierka takie komentarze świadczą o braku szacunku do osoby, która pisała wpis. Szkoda, że komentujesz nawet nie czytając teksu...

      Usuń
  7. Wiele rzeczy chce nieraz zrobić, ale nie zawsze się da np kogoś odwiedzić czy zadzwonic. Czasu mało, obowiązków dużo ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Obecny świat pędzi do przodu i na nas wymusza to samo. Dlatego pędzimy i gubimy gdzieś sens życia. Drugi człowiek zawsze jest najważniejszy, bo bez niego zostaniemy sami i nic już nie będzie miało sensu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ludzie żyją coraz szybciej. Niby pracy jest tyle samo ile było, ale to ludzie robią sobie jeszcze więcej pracy. Ciągle gonią. Ciągle mają mało i chcą więcej i więcej. Nienawidzę tego pendu za pieniądzem. Brzydze się tego. Nie tak zostałam wychowana. Wiem, że jest ważny, ale niektórzy zbyt mocno mają parcie na zarabianie. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja żałuję rzeczy, na które już nie mam wpływu, np. że nie zapytałam o coś babci, której już nie ma. Resztę rzeczy da się poprawić i naprawić.

    OdpowiedzUsuń