środa, 1 lutego 2017

5 najgorszych książek 2016 roku

1. Powrót do domu- Danielle Steel


Książka opowiada historie samotnej matki, która po rozwodzie przeprowadza się z Nowego Jorku do San Francisco ułożyć sobie od nowa życie. Tam zatrudnia się jako scenografka. Facet który jej załatwił tą prace podkochuje się w niej, ale ona nie jest nim zainteresowana. Jednak nie przeszkadza jej zwodzenie go. Na pewnym planie filmowym poznaje z tego co pamiętam był on  reżyserem? W każdym razie chłopak jest hippisem i żyje całkowicie na luzie. Wchodzi z nim w luźny związek...
Główna bohaterka jest irytująco głupia. A oto przykłady, które potwierdzają to stwierdzenie.  Gillian nasza bohaterka pije szampana  będąc w ciąży, a pod koniec ciąży dziwi się , ze poroniła. Jest tak zakochana w facecie, że wybacza mu zdradę. Co gorsza zdrada nastąpiła w czasie, gdy miał się opiekować jej córką. zaproponował aborcję, a gdy się nie zgodziła kazał wyprowadzić jej się powrotem do Nowego Jorku, aby znajomi nie zmusili go do ślubu z nią. Co gorsza ona się na to zgadza. Rzuca pracę wyjeżdża z córką do Nowego Jorku, gdzie przez parę dni nie ma gdzie się zatrzymać bo jej mieszkanie jest wynajęte. Daje lokatora bodajże dwa dni na wyprowadzkę, a sama wynajmuje pokój w najdroższym hotelu w mieście i wydaje całe swoje oszczędności. Rozumiecie, nie ma pracy, ma córkę pięcioletnią i  jest w ciąży????? Ponadto strasznie zwodziła facetów. Kochała tego jednego hippisa. A przyjmowała od innych zaproszenia, bo przecież jak nie skorzystać i nie pójść do opery. Także irytująca bohaterka jak i książka. [UWAGA SPOILER ] Książka kończy się smiervia jej ukochanego w dniu w którym mieli wziąć ślub czy ten dzień przed, a ona po jakimś pól roku leci sobie układać życie z facetem od opery... No ale w sumie fajnie się ją czytało. ALe jest to stanowczo najgorsza książka przeczytana w życiu...

2. Balladyna- Juliusz Słowacki



I teraz spadną chyba na mnie hejty. Jak to przecież to klasyka. Ale mi się ona ciągła nie miłosiernie. Jest to opowieść o dwóch siostrach, Alinie i Balladynie, które, by rozstrzygnąć spór o rękę księcia Kirkora postanawiają nazbierać w lesie malin.  Balladyna zabija swoją siostrę, aby zdobyć księcia i zostaje jego żoną. Na jej czole pojawia się jakieś znamię, ona  później nie przyznaje się do matki i ogólnie dzieją się tam niezrozumiałe rzeczy... Nudziłam się przy tej książce, męczyłam się czytając ją. Może to przez ten starodawny język. A pewnie też przez to, że jest to w pewien sposób kryminał z tamtych czasów. A mi kryminały jakoś nie leżą... :)



3. W 80 dni dookoła   świata- Juliusz Verne





Fileas Fogg przyjmuje niecodzienny zakład, że zdoła w 80 dni objechać kulę ziemską. Wraz ze swym lokajem obieżyświatem wyruszał w szaleńczą pełną przygód podróż. Ściga ich inspektor Fox, uważający Fogga za złodzieja, który okradł jeden z londyńskich banków. Książka nie była zbyt ciekawa. Jedyny interesujący moment to ratowanie księżniczki Aoudy. Jednak główny bohater zaintrygował mnie. Ta jego spokojność i pewność, że będzie tak jak ma być. Punktualność co do  sekundy. Abstrakcyjnie mówiąc ciekawy człowiek w nudnej książce...


4. Diabeł ubiera się u Prady- Laurem Weisberger



Główna bohaterka Andrea Sachs, poszukuje w Nowym Jorku pracy w branży dziennikarskiej. Nieoczekiwanie zdobywa posadę asystentki wpływowej redaktor naczelnej jednego z najbardziej prestiżowych pism zajmujących się modą. Szybko przekonuje się, że jej szefowa to istny diabeł. Andrea żyje w straszliwym stresie, wiedząc, że jeśli przetrwa rok, zostanie zatrudniona w dowolnej wybranej przez siebie gazety..
Zawiodła mnie ta książka. Myślałam, ze jest ona zabawna. Jednak okazała się bardzo nudna. Ciągła się jak flaki z olejem. Więcej o książce: Diabeł ubiera się u Prady Książka/Film




5. Za drzwiami pałacu. W służbie saudyjskiej księżniczki- Cay Gracia










Ta historia jak prawie każda na tej liście (oprócz tej pierwszej, bo ta to była po prostu irytująco głupia) jest po prostu nudna. Wydawało się, ze szybko ją przeczytam. Ponieważ nie jest gruba i ma dość dużą czcionkę. ALe niestety przemęczyłam ją... Miałam co do niej duże wymagania. Przykro mówić, ale zawiodłam się... Więcej o książce:  Za drzwiami pałacu- Cay Gracia

1 komentarz:

  1. Zainspirowałam się. W życiu nie robiłam zestawienia najgorszych książek! Film "Diabeł ubiera się u Prady" był genialny, natomiast książki nigdy nie czytałam :-)

    OdpowiedzUsuń