czwartek, 16 lutego 2017

Ciemniejsza strona Greya/ film - Recenzja












Tytuł: Ciemniejsza strona Greya
Reżyser: James Foley
Autor muzyki: Danny Elfman
Autor książki: EL James


Jest to kontynuacja 50 twarzy Greya. Tym razem Christian musi spełnić warunki Anastazji żadnej dominacji, żadnych kar, żadnych tajemnic. Jeżeli chce aby do niego wróciła. Czy Grey spełni warunki? Czy Anastazjia postanowi wrócić do przystojnego miliardera? Tego dowiecie się oglądając film.
Ale  pewnie  już o tym wiecie z książki, bądź z opinii innych ludzi. Ale może znajdzie się jeszcze ktoś, kto jednak mimo tego całego szumu wokół Greya, nic o nim nie wie. Postaram się więc za dużo nie spoilerować. A to, że cos tam miedzy tym dwojgiem będzie się działo można wydedukować, z tego ze powstała druga część. A co i jak, to już tylko w filmie bądź w książce :)

Film był w porównaniu do pierwszej części o wiele lepszy. Zmiana reżysera wyszła jak najbardziej pozytywnie. Między Christianem, a Anastazją widać większą zażyłość. Nasz Grey przestaje być tajemniczym dominującym "dupkiem". Wychodzi z niego ten normalny zwykły facet, który nie potrafi kroić papryki, ale jednak twierdzi, ze sobie z tym poradzi. I gdy w czasie układania fryzury pyta się go o opinie z uśmiechem na twarzy rozkłada ręce i czmycha czym prędzej z pokoju :)
Dialogi są śmieszne, urocze, romantyczne. Zwykła historia zakochanych w sobie ludzi którzy mają swój świat. I starają się siebie poznać....
To samo ze scenami erotycznymi, były one ukazane w taki zabawny, romantyczny i delikatny sposób. Jednak zdaniem nie których były one nudne... Mówię tu o dziwo o części męskiej...

Jedynie do czego mogłabym się przyczepić to, to, że na początku nie pokazano jak oni cierpieli po rozstaniu. No i scena z helikopterem, moim zdaniem reżyser powinien dłużej utrzymać widzów w niepewności i bardziej ukazać dramat tej sytuacji.

Porównując książkę z filmem, mogę powiedzieć , że nie było tu wyjątku od reguły. Książka jak zazwyczaj jest lepsza niż film. Ale chcąc porównać ją szczegółowo musiałabym jednak przeczytać po raz drugi tę część. Ale wiele scen z tego co pamiętam były inaczej ukazane w książce  min. nie pojawił się brat Christiana i oświadczyny wyglądały całkiem inaczej... ale jak wiadomo wszystkiego nie da się ukazać w filmie...

Na koniec mogę wam w 100% polecić zarówno film jak i książkę. Ale nie obiecuje, że się wam spodoba biorąc pod uwagę to jak wile odmiennych zdań jest wobec tej książki. Jedni ja uwielbiają inni nie cierpią... Ale przed własna ocena przeczytaj i doglądnij... 


1 komentarz:

  1. Mnie się film nie podobał absolutnie, więc pewnie bym się nie skusiła na tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń