wtorek, 15 października 2019

PS. Kocham cię na zawsze- Cecelia Ahern














Tytuł: PS. Kocham cię na zawsze
Autor: Cecelia Ahern
Seria: PS. Kocham cię
Kategoria: Literatura obyczajowa
Liczba stron: 448
Data wydania: 16.10.2019 r.
Wydawnictwo: Akurat



PS. Kocham cię, najlepsza powieść obyczajowa jaką czytałam. Wydana 2004 roku i oto piętnaście lat później otrzymujemy kolejną część. Mamy możliwość powrotu do życia Holly… Do listów        Gerry'ego… Akcja powieści rozpoczyna się siedem lat od śmierci Gerry'ego, siostra Holly, Ciara namawia ją na udział w podcaście w którym ma opowiedzieć o listach od swojego zmarłego męża i o tym jak one wpłynęły na jej dalsze życie. Ulegając rozpoczyna kolejną przygodę z listami, która nie do końca jej się podoba. Nie chce wracać do przeszłości, nie chce żyć z duchem. Zwłaszcza teraz gdy wyszła na prostą, gdy wszystko w jej życiu zaczęło się na nowo układać.





Siedzę nad pustym plikiem i nie wiem co napisać, aby ująć wszystko co czuje po skończeniu książki. Gdy przekręciłam ostatnią stronę zadałam na głos pytanie: I co ja mam teraz zrobić? Jak mam wrócić do normalnego życia? Jak? Jak mam zabrać się za kolejną książkę? hę? Kto mi powie ? Przecież żadna nie dorówna tej... To chyba się zwie kac książkowy?
Śmierć- Najdzieja, te dwa słowa charakteryzują tą książkę. śmierci jest w niej dużo, ale jest też dużo nadziei. Na życie, na życie po życiu, na zostanie zapamiętanym, na to aby żyć dalej mimo, że życie, a raczej śmierć wyrwała ci serce. Płacz, łzy śmiech to dostaliśmy w pierwszej części i w drugiej jest tak samo. Po prostu Ceccelia Ahern rozkłada emocjonalnie na łopatki i tyle. Chce mi się płakać za Gerrym, za Holly, za tą serią... Chce więcej, proszę chce wrócić do tej przygody jeszcze raz.  


 Nasza bohaterka zostaje poproszona o pomoc w napisaniu listów dla bliskich przez osoby nieuleczalnie chore. Gdy podcast ujrzał światło dzienne powstał klub o nazwie PS. Kocham cię. Holly nie była tym zachwycona, bała się cofania do przeszłości, otwierania ran na nowo, bała się cierpienia, bała się uwikłania w przeszłości w raz z duchem Gerrego. Jednak osoby należące do klubu mieli wielką determinacje i w zasadzie nic do stracenia, bo już z każdym dniem tracili to co było dla nich najcenniejsze i każdy dzień był na wagę złota. Chcieli zyskać życie po śmierci dla siebie i dla bliskich.
Holly cały czas płynie myślami ku klubowi i Gerry'emu nie daje jej to spokoju. Jest bardzo rozkojarzona i pogubiona. Boi się, że pomoc ludziom z klubu ją cofnie, ale czy rzeczywiście tak będzie? Aby się dowiedzieć sięgnijcie po PS. Kocham cię na zawsze. Nie pożałujecie tego zwłaszcza jeżeli lubicie obracać się w obyczajówkach czy romansach. Końcówka rozwaliła mnie na kawałki, a w zasadzie jedno zdanie, którego wam nie zdradzę, ale powiem wam jedno moje emocjie, uczucia wybuchły różnorodnością, radość, ból, cierpienia, strach, nadzieja, szczęście wszystko zawarte w jednym, krótkim zdaniu. Ryczeć mi się chce na samą myśl o... o tym wszystkim, nie potrafie odłożyć tej książki chce zacząc ją od nowa i kto wie może i tak zrobie za pewien czas, zaczynając od pierwszej części. To są właśnie te powieści do których chcesz wracać i które mogłby by się nie kończyć.
Czekam na kolejną część, oby taka się pojawiła, czekam na ekranizacje, no ta to się już musi pojawić, oczywiście z Hilary Swank i Gerardem Butlerem.

Na koniec wspomnę o okładce, moim zdaniem jest przeurocza, prosta i delikatna, niby nic, ale robi wrażenie. Tylko ten znaczek w rogu o kontynuacji bym jednak usunęła jakoś tak nie pasuje do całości.

PS. Kocham cię na zawsze nie da się jej odłożyć, nie da się przy niej nie zaśmiać, nie da się przy niej nie rozpłakać.  Nie da się jej nie pokochać.

5 komentarzy:

  1. Czytałam już dzisiaj parę recenzji tej książki i niektórych nie urzekła jak Ciebie. Jeszcze nie wiem czy po nią sięgnę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy tom uwielbiam, tego też nie mogłam sobie odmówić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham te książki. Dzisiaj skończyłam drugą część. Według mnie budzi inne emocje niż Ps. Kocham Cię,.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oo, pamiętam, że pierwszy tom bardzo mi się podobał, a tu drugi po takim czasie! Na pewno sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A mi się tak sobie podobała kontynuacja. Podeszłam do niej z dystansem. W moim odczuciu jest gorsza od pierwszej części, ale są gusta i guściki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń