Tytuł: Ostatnia miłość Marszałka. Eugenia Lewicka
Autor: Elżbieta Jodko- Kula
Liczba stron: 192
Wydawnictwo: Pruszyński i S-ka
Data wydania: 08.11.2018 r.
Ostatnia miłość Marszałka Eugenia Lewicka to oczywiście biografia Eugenii Lewickiej. Kobieta ta zrewolucjonizowała medycynę w Polsce poszerzając ją o naturalne sposoby leczenia w tym dużej mierze skupiona na wychowaniu fizycznym, które w tamtych czasach w Polsce miało wręcz zerową obecność. Prowadziła przeróżne badania min. jaki wpływ mają ćwiczenia na zdrowie człowieka. W przeciwieństwie do Oli Piłsudskiej nie brała udziału w żadnych konspiracjach, ale miała w sobie upartość dążenia do zakładanych celów i samorealizacji. Jako swoją drogę założyła medycynę. Z początku można mieć wrażenie jakby Eugenia wypadała dość słabo w porównaniu z Olą, która narażała życie dla wolnej Polski. A podkreślanie co chwile że Eugenia była osobą odważną, upartą i dążącą do celu, sprawia wrażenie jakby autorka próbowała obronić bohaterkę przed tą opinią. Zwłaszcza w pierwszych trzech, czterech rozdziałach te cechy bohaterki są nam wielokrotnie przypominane. Nie mogłam pozbyć tego drugiego wrażenia i jeżeli rzeczywiście autorka miała to na celu, to było to całkowicie niepotrzebne. Chociaż Eugenia podążyła w całkiem inną ścieżką niż Ola to wybrała jednak ciężki kierunek samorealizacji. Biorąc pod uwagę to, ze w tamtych czasach lekarzami byli gównie mężczyźni. Medycyna jest bardzo trudnym kierunkiem studiów nawet w dzisiejszych czasach gdzie dostęp do informacji mamy w zasięgu ręki. Zawód jaki wybrała dla siebie niewątpliwie łączył się z wielkim poświęceniem dla ludzkości. Eugenia Lewicka nie zakończyła kariery tylko na tym, aby leczyć i ratować ludzi. Pragnęła czegoś więcej dla siebie i dla Polski. Dlatego też postanowiła rozwinąć medycynę w Polsce. Może właśnie ta chęć rozwoju Polski i Polaków ujęła Piłsudskiego, który także miał swoją wizje Polski i bardzo ważny był dla niego dalszy jej rozwój.
Z początku bardzo mało jest o samej Eugenii, za to dużo mamy o historii miejscowości w których mieszkała, żyła, a także w której się urodziła. O jej rodzinie, szczególnie o jej braciach. Mamy nawet osobne rozdziały. Autorka skupiła się także na religijności w tamtych czasach oraz na rzeźbie terenów. Z początku obawiałam się tego, że taki klimat książki zostanie do końca i poniekąd tak jest. Ale mimo wszystko książka zaciekawia, chociaż muszę przyznać czasami gubiłam wątek. Ale z drugiej strony zdarzało się tak, że wchłaniałam z zainteresowaniem strona po stronie.
Tytuł książki mówi nam że Eugenia Lewicka była ostatnią miłością Józefa Piłsudskiego jednak ja bym dodała to słowo prawdopodobnie. Oczywiście jest dużo informacji o zażyłości jaka ich łączyła. Przebywali ze sobą bardzo często. Józefowi podobała się wizja Eugenii dotycząca rozwoju Sportu w Polsce. Tak bardzo, że sam zaangażował się w tą sprawę. W książce raczej panują tylko domysły. Potwierdzenia, ani zaprzeczenia tutaj nie znajdziemy.W przeciwieństwie do książki o Oli Piłsudskiej, gdzie mamy opisanych wiele sytuacji między Józefem, a Olą które jednoznacznie potwierdzają uczucie jakie ich łączyło. W książce jest mało szczegółów związanych z relacją jakie łączyły Eugenie i Józefa Piłsudskiego. Dowiadujemy się głównie tego, że spędzali ze sobą dużo czasu. A także to, że Eugenia Lewicka miała wpływ na decyzję marszałka, który bardzo liczy się z jej zdaniem. Popierał jej działalność i pomagał osiągnąć cele. Co moim zdaniem daje tylko przypuszczenia do tego, że mogło między nimi być coś więcej. Co zresztą pod koniec książki stwierdza sama autorka. Do tego dochodzą jeszcze ochłodzone relacje między Olą, a Józefem. Aczkolwiek w zapiskach samej Oli nie ma nic o Eugenii. Dlatego uważam, że istnieje duże prawdopodobieństwo romansu, ale mogło być, też tak że łączyła ich głęboka przyjaźń, która opierała się na wspólnym dążeniu ku rozwojowi Polski. Dowiedziawszy się że Józef Piłsudski w czasie gdy był z Olą ponownie zauroczył się kolejną kobietą zaskoczyło mnie i w czasie czytania tej książki zastanawiałam się dlaczego tak było. Pierwszą żonę porzucił dla Oli a następnie najprawdopodobniej ochłodził relację ze swoją żoną dla Eugenii. każda z tych kobiet, Maria, Ola i Eugenia były kobietami bardzo odważnymi, mądrymi, wykształconymi. Mało znam informacji o samej Marii więc nie chciała bym się tutaj dużo wypowiadać. Ale wydaje mi się że pociągały go kobiety z charakterem. Silne, dążące do celów, samodzielne... Ole poznał w czasie wojny, gdzie ważna była chęć odzyskania kraju. Ola tą chęć miała. Działała nie była biernym uczestnikiem. Brała udział w różnych akcjach wykazując rzy tym spryt i inteligencje. W tamtym czasie marszałek potrzebował takiej kobiety, która razem z nim stawi czoła wrogowi. Po wojnie będąc już małżeństwem Ola skupiła się na życiu rodzinnym na dzieciach obiadach sprzątaniu. A także w pomaganiu mężowi w jego działaniach. Być może Ola mając dwójkę dzieci liczyła na stabilizację. A Eugenia wręcz odwrotnie robiła wszystko w tym momencie aby Polska się rozwijała. Piłsudski też pragnął działać dla rozwoju Polski. Dlatego też Eugenia przykuła jego uwagę. Ja osobiście mam wrażenie, że dostosowywał sobie kobiety do etapu swojego życia. Nie mówię że robił to specjalnie... Po prostu życie tak mu się ułożyło. W książce nie ma żadnych szczegółów o relacjach jakie ich łączyły tylko tyle że były to bardzo silne relacje. Sądzę, że nie można wykluczyć, ani jednego ani drugiego. Eugenia wydaje się być osobą, która przyciągała mężczyzn i może nie całkiem świadomie wykorzystywała ich pozycje dla osiągnięcia zamierzonych celów.
Wszystko co wyżej napisałam to moje przemyślenia, ale pytanie brzmi Czy warto sięgnąć po tą książkę? Jeżeli spodziewacie się czegoś jak książka Kobieta, którą pokochał Marszałek, opowieść o Oli Piłsudskiej to możecie się trochę zawieść. Ponieważ w dużej mierze jest to historyczno-informacyjna książka, ale nie jest ona ciężko napisana. Wydaje się dość lekka, a przy tym mająca wiele ciekawych informacji na temat NASZEJ historii.
Na początku może troszkę ciężko mi było się wgryźć no ale później było już z górki :) Niewątpliwie warto ją przeczytać dowiedzieć się jak było w Polsce w czasach międzywojennych. Dostajemy dużo informacji o rozwoju medycyny. Poznajemy ulubione wakacyjne miejsce Polaków w tym także Piłsudskiego. Zdradzę jeszcze, że w dużej mierze jest ono miejscem akcji książki
Na koniec dodam, że jest dużo także o samym Piłsudskim. Poznajemy jego stanowisko po wojnie, gdzie zdawać by się mogło jakby znalazł się w zawieszeniu. Po wojnie najbardziej szanowany człowiek odkrył, że znaleźli się przeciwnicy jego poglądów, ale także i zwolennicy. Warto poznać uczucia jakie towarzyszyły mu w tamtym czasie.
Dla Polski był to też ciężki czas i było wielu ludzi o wielu różnych poglądach i tak do końca nie wiadomo było w którą stronę Nasz naród powinien iść. Ta książka doskonale nam to obrazuje.
Jeżeli jesteście ciekawi życia w Polsce po I wojnie światowej i nie przeszkadza wam bardziej hmm informatyczny(?) styl pisania książki to powinniście po nią sięgnąć. A jak już macie ją w swoich rękach nie zrażajcie się bo z każdym rozdziałem czyta się ją coraz szybciej.
To może być dla mnie bardzo ciekawa lektura! Już zapisałam ją sobie na listę! :)
OdpowiedzUsuń