Dzisiaj chciałabym wam przedstawić kilka propozycji książkowych na jesień. Są to książki, które mocno kojarzą mi się z jesiennią. Znajdzie się tu jeden kryminał obyczajowy w którym jest szaro, buro i ponuro. Ale także i tajemniczo. . Nawet bardziej powiedziałam bym, że króluje tam zima. Ale mimo wszystko kryminały kojarzą mi się z jesienią. Bo zima to już bardziej świąteczne pozycje wychodzą na pierwszy plan. Ale powracając do jesieni w czasie tej pory roku czytuje także książki wojenne lub z wojną w tle. W tych książkach zawsze jest taka zimna, szara atmosfera i dobrze mi się je czyta późną jesienią kiedy za oknem jest już zimno, pada deszcz, a czasem pojawiają się oszukujące pronienie słońca. Które tego ciepła kompletnie nie dają. Znajdzie się tu także książka dość smutna o matczynej miłości. Miłości między dzieckiem, a rodzicem. Straconej miłości. Ale gdyby tak można by było dostać Jeszcze jeden dzień ze zmarłą matką? Piękna i wzruszająca historia. Nie będę wam pisała przy każdej pozycji co myślę o tych książkach. Dla mnie wszystkie te książki są bardzo dobre i warto po nie sięgnąć. Bliżej nieba skończyłam dość nie dawno, ale jest to książka numer jeden w tym roku. Zeszłym roku były to wymienione w tej liście Wyznania Gejszy, a Opowieść o Oli Piłsudskiej nie da się z niczym porównać należy ją po prostu przeczytać. Do każdej książki dodaje opis i link do recenzji jeżeli ją pisałam. Jakby ktoś był zainteresowany.
Kaine Prescott dobrze wie, co to śmierć. Dwa lata temu straciła męża, a jej błagania o przeprowadzenie śledztwa w sprawie jego podejrzanego wypadku trafiły w próżnię. Rozpaczliwa potrzeba rozpoczęcia nowego życia skłania Kaine do kupienia w ciemno starego domu w miasteczku w stanie Wisconsin, z którego pochodził jej dziadek. Jednak rzut oka na ten upiorny opuszczony dom wystarcza, by natychmiast zwątpiła w słuszność swej pochopnej decyzji. A kiedy mroczne sekrety domostwa wypływają na wierzch, Kaine jest zmuszona zmierzyć się z przerażającą prawdą, że już nie ma gdzie się ukryć.
Sto lat wcześniej dom na Foster Hill kojarzy się Ivy Thorpe jedynie z bolesnymi wspomnieniami. Gdy w jego pobliżu zostaje znaleziona nikomu nieznana martwa kobieta, Ivy czuje się w obowiązku odkryć jej tożsamość. Poszukiwania wiodą ją na niebezpieczny grunt, wskrzeszając przykre wspomnienia i wymuszając odnowienie znajomości z mężczyzną, który kiedyś złamał jej serce. Czy Ivy zdoła rozwiązać zagadkę i na nowo odnaleźć nadzieję, zanim kolejna osoba – na przykład ona – straci życie?
Évelyne Marche, brytyjska pielęgniarka z Oxfordu, mieszka podczas I wojny światowej w okupowanej przez Niemców Brukseli, dzieląc czas pomiędzy pracę w szpitalu w dzień i w kawiarni wieczorem. A przynajmniej takie stwarza pozory… Nikt nie podejrzewa, że wypełnia również ważną szpiegowską misję dla belgijskiego ruchu oporu.
Pewnego dnia Éve dostrzega spadający samolot. Kiedy jako pierwsza dociera na miejsce wypadku, w rannym pilocie rozpoznaje kapitana Królewskiego Korpusu Lotniczego, Simona Forrestera. Ryzykując życie, ukrywa go przed Niemcami, jednak niebezpieczeństwo narasta i mnożą się tajemnice…
Recenzja
Recenzja
Jedna z najważniejszych i najpiękniejszych opowieści o miłości. Debiut literacki, który podbił serca czytelników na całym świecie. Książka, na podstawie której powstał obsypany Oscarami film, z niezapomnianą rolą przepięknej Ziyi Zhang.
Opowieść Sayuri, córki prostego rybaka, zaczyna się w 1929 roku, gdy jako dziewięcioletnia dziewczynka zostaje sprzedana przez ojca do renomowanej szkoły gejsz w Kioto. Oczami Sayuri śledzimy jej edukację: naukę tańca, muzyki, noszenia kimona, sztuki makijażu i układania włosów, nalewania sake. Obserwujemy niezwykły świat, w którym dziewictwo dziewczyny jest towarem sprzedawanym na licytacji temu, który zaoferuje najwięcej. Świat, w którym kobiety są szkolone w sztuce uwodzenia bogatych i wpływowych mężczyzn, a miłość uchodzi za iluzję.Recenzja
Tak często traktujemy matczyną miłość jak coś oczywistego, naturalnego, danego na zawsze. Wydaje nam się, że zawsze będzie jeszcze mnóstwo czasu, żeby się za nią odwdzięczyć. A kiedy nagle okazuje się, że jest już za późno, oddalibyśmy wszystko za jeszcze jeden dzień.
Jeszcze jeden dzień, żeby powiedzieć, jak ważna jest dla nas matczyna miłość.Taką szansę otrzymał bohater książki, Chick, który dzięki cudownemu splotowi wydarzeń mógł odbyć tę najważniejszą rozmowę...
"Bo kiedy patrzysz na swoją matkę, masz przed oczami najczystszą miłość, jakiej kiedykolwiek zaznasz".
"Jeszcze jeden dzień" to książka, którą autor dedykował swojej matce.
W 1901 roku dziewiętnastoletnia Ola Szczerbińska przyjeżdża z Suwałk do Warszawy. Marzy o zdobyciu wykształcenia i o wolnej Polsce. W czasach, kiedy uważano, że jedynym zadaniem kobiet jest dobrze wyjść za mąż i wychować dzieci, ona przemyca dynamit w gorsecie i rewolwery w fałdach spódnicy, organizuje siatkę wywiadowczyń i walczy z bronią w ręku.
Podczas prezentacji składu broni, wśród mauzerów i browningów poznaje Piłsudskiego, legendę podziemnej Polski, bohatera… oraz męża innej kobiety.
Mimo przeszkód stanie u jego boku, odważnie stawi czoła konwenansom epoki i wyzwaniom historii, a ta zawiedzie ją do Belwederu i uczyni pierwszą damą II RP.
Co takiego miała w sobie Ola, że Piłsudski obdarzył ją wielkim uczuciem i uczynił partnerką nie tylko w życiu, ale też w walce o wolność?
Dzieje tej niebanalnej pary to jedna z najpiękniejszych i najbardziej intrygujących historii miłości, determinacji i wielkiej odwagi. Historia, która pokazuje, że wielkość nie liczy się z konwenansami.
Podczas prezentacji składu broni, wśród mauzerów i browningów poznaje Piłsudskiego, legendę podziemnej Polski, bohatera… oraz męża innej kobiety.
Mimo przeszkód stanie u jego boku, odważnie stawi czoła konwenansom epoki i wyzwaniom historii, a ta zawiedzie ją do Belwederu i uczyni pierwszą damą II RP.
Co takiego miała w sobie Ola, że Piłsudski obdarzył ją wielkim uczuciem i uczynił partnerką nie tylko w życiu, ale też w walce o wolność?
Dzieje tej niebanalnej pary to jedna z najpiękniejszych i najbardziej intrygujących historii miłości, determinacji i wielkiej odwagi. Historia, która pokazuje, że wielkość nie liczy się z konwenansami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz