Znalazłam w Internecie unowocześniona wersję "zabawy z wodą". Tyle, że nie bawimy się woda tylko sodą i octem . Wiedzieliście, że jak wsypiecie do octu sodę to zacznie się pienić? Dla takiego 2-latka to naprawdę wielka frajda, gdy już zwykłe przelewanie wody się nudzi :) A jeżeli macie barwniki spożywcze możecie nadać kolor swojemu eliksirowi :)
Aby wykonać eksperyment potrzebujecie:
- sodę
- ocet
- barwnik spożywczy (ja użyłam tych barwników, które sprzedawane sa przed wielkanoca do zabarwiania jaj, ale mogą być także i takie do ciast:) Ba słyszałam też, że można uzyć do tego celu soku z buraków, bądź bibuły :))
Lecimy dalej. Wlewamy trochę octu do szklanki i zabarwiamy na dany kolor. Następnie dodajemy trochę sodę i powstaje nam piana :) Proste prawda, a ile frajdy :)
Słyszałam też taką wersję, że wsypujemy opakowanie sody do dużego dzbanka, wlewamy olej. Następnie przygotowujemy ocet w różnych kolorach w osobnych pojemnikach. Po czym dzieciaki wlewają po odrobinie każdego koloru, aż ocet im się skończy :D tego sposobu jeszcze nie stosowaliśmy , ale jak tylko zaopatrzę się w sodę i ocet na pewno wypróbujemy.
Miłej zabawy i niestety sprzątania także, ale warto :)
Moje dzieciaki uwielbiają kąpiele z odrobiną barwnika spożywczego. Krzywdy im nie zrobi (w końcu to barwnik spożywczy), a mają wielką frajdę z kąpieli w takiej kolorowej wodzie. Ja mam barwniki z allegro, w proszku, kilkanaście kolorów za jakieś 20 złotych. Kupiłam dawno temu, używam do różnych rzeczy, a ich prawie nie ubywa, tylko najlepiej nie dozować ich bez rękawiczek gumowych, bo nierozcieńczone odbarwiają skórę ma kila dni.
OdpowiedzUsuń