czwartek, 21 grudnia 2017

Świąteczny tag




Coraz bliżej święta, więc dzisiaj taki luźniejszy post.  Szukałam coś bardziej związanego z książkami niestety nic nie trafiło mi się w oczy. Jeżeli chcecie wiedzieć jak spędzam święta to zapraszam:



1. Jak przystrojoną i jaką będziesz mieć w tym roku choinkę?

Lampki, łańcuchy, bombki, wszystko Ta skrycie wam powiem, ze marzy mi się taka ustrojona niebieskimi i białymi bombkami. Może kiedyś....


2. Co chciałabyś zobaczyć w tym roku pod swoją choinką? 

U nas raczej nie daje się prezentów pod choinkę. Chyba, że coś drobnego. Jak byłam mała pamiętam, że były jeszcze prezenty pod choinką u babci. I w tych prezentach zawsze znajdowały się mandarynki :) Za to Mikołaja 6 grudnia zawsze pełno prezentów...
Ale jeżeli chodzi o  to co bym chciała dostać, na pewno książkę i ewentualnie granatowe szpilki :)


3. Jakie są twoje ulubione świąteczne filmy? 

Listy do M.

4. Jak wyglądają święta w Twoim domu?
Wiadomo Co roku jest to samo, piecze się co najmniej trzy placki, gotuje się na 100 osób. Choinka, śpiewanie, kolęd,  przystrajanie domu. A same święta to tak naprawdę rozjazdy, rozjazdy i jeszcze raz rozjazdy... A później jemy przez miesiąc to co nagotowaliśmy na święta i obiecujemy, że w przyszłym roku nic nie gotujemy :) No i czuć tą magie świąt, na pewno jest rodzinnie i wesoło :)



5. Jaki jest twój ulubiony zapach świąteczny?



Nawet nie musze się zastanawiać, cynamon, mandarynki i piernik.

6. Ulubiona świąteczna potrawa?

To proste Barszcz czerwony :)


7. Odliczasz dni do świąt?

Kiedyś tego nie robiłam, ale od dwóch lat, korzystam z kalendarza adwentowego


8.  Czy na święta lubisz zostać cały dzień w piżamie, czy stroisz się specjalnie na tą okazję?

Stroje się :) Ale jak wracamy z tych rozjazdów do domu. to wieczorkiem lubię zarzucić na siebie coś luźnego.

9. Jak spędzasz tegoroczne święta?

Święta u nas to rozjazdy... Wigilie najpierw jemy w domu, następnie u rodziców mojego męża i jedziemy do mojego taty. Pierwszy dzień świąt to powtórka z rozrywki. Drugi dzień świat chociaż bardziej na luzie, to też jesteśmy w trasie...

10. Ulubiony świąteczny napój?

Ten sam co jesienno- zimowo- wakacyjny, czyli Herbata

11. Jaki kolor lampeczek choinkowych lubisz najbardziej?

Nigdy nie zwracałam na to uwagi. U nas są kolorowe.

12. Czy kiedykolwiek budowałaś domek z pierników?

Nie.

13. Jakiej potrawy nie powinno zabraknąć na wigilijnym stole? 

Barszczu czerwonego z uszkami. Bez niego to nie byłoby to samo.

14. Posiadasz kalendarz adwentowy?

Tak, ale w tym roku to raczej jest mojego synka niż mój :)

15. Jaka jest Twoja ulubiona świąteczna piosenka?

Oczywiście kolędy, ale także "Last Christmas",


Nie wiem czy uda mi się jeszcze coś przed świętami napisać. Więc już teraz życzę wszystkim Wesołych Świąt :)

PS. A jeżeli chciałby ktoś zrobić ten tag miłą chęcią w wolnym czasie go przeczytam... :)








poniedziałek, 18 grudnia 2017

Bilet do Szczęścia- Beata Majewska










Tytuł: Bilet do szczęścia
Autor: Beata Majewska
Seria: Konkurs na żonę
Liczba stron: 288
Kategoria: Literatura Obyczajowa
Wydawnictwo: Książnica
Rok Wydania: 2017



Po tym jak Łucja odkrywa prawdę, jaką Hajdukiewicz przed nią ukrywał. Chce zerwać z mężem i powrócić do rodzinnego miasta. Jej planom przeszkadza niefortunny los. Ukochana babcia Łucji trafia do szpitala. Dziewczyna postanawia, dla dobra swojej wychowanki, pozostać w mieszkaniu Hugona. Do czasu, aż babcia wyzdrowieje. Hugo Hajdukiewicz odkrywszy, że kocha Łucję nie potrafi się z tym pogodzić.
Jest to kontynuacja powieści Konkurs na żonę. Poznajemy dalsze losy głównych bohaterów, a także tych drugoplanowych. Pojawia się wile wątków dramatycznych. Często, także zaskakujących. W tej części odkrywamy wiele tajemnic.  Książka jest tak samo wciągająca i tak samo szybko się ją czyta, jak pierwszą część. Trudno się od niej oderwać.
Przechodząc do głównych bohaterów. Hugon początkowo troszku mnie zawiódł. Jak przy Konkursie na żonę, wolałabym aby był bardziej nieczuły. Tak tutaj chciałabym, aby był bardziej uparty w  dążeniu do odzyskania Łucji. Zabrakło mi zapału ze strony Hugo. Chciałam, aby robił wszystko, żeby ja odzyskać. On tymczasem odpuścił. Wręcz odsuną się od Łucji. Chociaż muszę przyznać, że w sytuacjach dramatycznych, przejął odpowiedzialność. Łucja tym czasem wydaje się cały czas nie zdecydowana. Uparcie odsuwa się od męża . Żadne z nich przez długi czas nie robi pierwszego konkretnego kroku...
Pomimo tego żalu do głównego bohatera Bilet do szczęścia jest naprawdę fajną powieścią obyczajowa po która warto sięgnąć.
Książka ukazuje, jak trudno pogodzić się z przeszłością i wybaczyć tym, którzy nas skrzywdzili. Ale, także, że pogodzenie się i wybaczenie przynosi ogromną ulgę. Wydaje się "zwykłym" romansidłem, a jednak skrywa w sobie, ważne przesłanie...

środa, 13 grudnia 2017

5 świątecznych ksiązek, które chce przezcytać


Muszę się wam do czegoś przyznać. Chyba NIGDY nie czytałam świątecznej powieści. ani, żadnej książki związanej ze świętami. Przynajmniej tego nie pamiętam. Po tym odkryciu przygotowałam pięć świątecznych książek, które chciałabym przeczytać:

1. Zakochaj się Julio- Natalia Sońska





















Powieść Natalii Sońskiej wydana w listopadzie tego roku. Jak ja bardzo bym chciała przeczytać tą książkę. Tylko raz miałam styczność z ta autorką i byłam bardzo zadowolona. Obdarzyłam ją wielki zaufaniem. Tak wielkim, że chce mieć i przeczytać wszystkie jej książki

2. Garść pierników, szczypta miłości- Natalia Sońska


Ta sama autorka. Chciałabym ja przeczytać z tego samego względu co Zakochaj się Julio. A ponad to wiem, że jest to pierwsza część książki, która czytałam. Także tym bardziej musze ja przeczytać...

3. Psiego najlepszego- W. Bruce Cameron




















Czy kogoś to dziwi? Wydana w tym roku. Bardzo popularna, na wszystkich blogach książkowych, booktubach, bookstagramach...

4.Obudż się Kopciuszku- Natalia Sońska




















Po raz kolejny na tej liście pojawia Się książka Natalii Sońskiej. Naprawdę czytając Mniej złości więcej miłości wywarła na mnie ogromne wrażenie... Mam ogromna nadzieję, ze mnie nie zawiedzie :)

5. Jak płatki śniegu- Denise Hunter




















No, cóż tu mogę jedynie powiedzieć, że przeczytując opis stwierdziłam, że może ona być bardzo ciekawa. Jednym słowem zaintrygowała mnie ta książka :)

Zdjęcia pochodzą ze strony www.lubimyczytac.pl

Piszcie w komentarzach czy lubicie takie zestawienia. Czy którąś z tych książek czytaliście? Polecacie czy nie? Może macie jakiś własne ulubione świąteczne książki.

środa, 6 grudnia 2017

Jak mówić, żeby maluchy nas słuchały- Joanna Faber, Julie King












Tytuł: Jak mówić, żeby maluchy nas słuchały
Autor: Joanna Faber, Julie King
Liczba stron: 432
Wydawnictwo: Media Rodzina
Kategoria: Poradnik pedagogiczny
Rok wydania: 2017




Poradnik, dzięki któremu dowiesz się jak poradzić sobie z maluchami. Poznasz narzędzia, które pomogą w rozwiązaniu konfliktów. Dowiesz się jak zachęcić dziecko do współpracy, a także do próbowania nowych rzeczy. Dzięki czemu, z pewnością nawiążesz dobrą relacje z własnym dzieckiem.
Wzorowana jest na książce Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły. Tyle , że dostosowana do realiów dwudziestego pierwszego wieku.
Początkowo martwiłam się że przeczytam kopię książki. Jednak ona jest jakby kropką nad i, dopełnieniem tamtej książki.




Napisana prostym językiem. Bardzo szybko się ją czyta. Podzielona jest na dwie części. W pierwszej mamy podane i opasane narzędzia oraz przykłady ich użycia. A także opisane doświadczenia autorek oraz rodziców, którzy brali udział w kursach prowadzonych przez autorki. Druga część zawiera konkretne tematy np. Walka o jedzenie- bitwy nad talerzem. Jest w niej opisany problem i jak pierwszej części podane przykłady i doświadczenia rodziców.
Pod koniec każdego rozdziału mamy jego streszczenie. Które autorki zachęcają do skserowania i powieszenia w widocznym miejscu.  Jest w niej wiele ilustracji obrazujących konflikt i rozwiązanie.














Oczywiście autorki nie zarzekają się, że w każdej sytuacji te rady zadziałają. Ale w wielu przypadkach są one skuteczne. w każdym razie nie zaszkodzi spróbować.
W książce jest pełne zrozumienie dla rodziców. Co mi się bardzo spodobało. Joanna i Julie rozumieją frustrowanie rodziców, nerwy, bezsilność, zmęczenie... Jednak zachęcają do działania. Jeżeli przy danym problemie, zmusisz się do wysiłku, następnym razem może go już nie być.
Zdaje się, jakby  książka została napisana  za pomocą tych narzędzi... A co to w ogóle są narzędzia? to miedzy innymi liściki, akceptowanie uczuć, żarty. Więcej dowiecie się z książki.

Mam ulubiony cytaty:


"Czasami jedyny cel to zwykłe przetrwanie"


Porównując książkę Adele Faber i Elaine Mazilsh, z książką Joanny Faber i Julie King są one bardzo podobne. Mówią w końcu o tym samym. W tej pierwszej, jest więcej ilustracji, ale także opisów doświadczeń rodziców, co czasem bywało nużące. Lecz w cale nie umniejsza to jej wartości. Z książki Jak mówić, żeby maluchy nas słuchały łatwiej mi się  przyswajało informacje. Choć tutaj mogło mieć to wpływ, że znałam już poniekąd sposoby radzenia sobie z dziećmi, o których jest tu mowa. Jednak musze przyznać, że łatwiej mi się ją czytało. Oczywiście warto mieć obie pozycje. Ale jeżeli ktoś zastanawia się nad wyborem, stawiałabym na Jak mówić, żeby malucha nas słuchały.


Na samym początku książki mamy oczywiście przedmowę Adele Faber, a także wstęp od autorek wyjaśniający jak to wszystko się zaczęło...

Moim zdaniem jest to książka, którą musi mieć każdy rodzic. Dodam, że próbowałam tych sposobów (żeby nie było, że tylko leje wodę :)) i naprawdę one działają. Ta książka ratuje życie :)

poniedziałek, 4 grudnia 2017

Ciotka, My i Reszta Świata- Radomiła Birkenmajer-Walczy













Tytuł: Ciotka, My i Reszta Świata
Autor: Radomiła Birkenmajer-Walczy
Liczba stron: 160
Wydawnictwo: Mila
Kategoria: Literatura dziecięca



Przygody pięciorga dzieci. Brata, Siostry, Kuzyna, Pociotka, Laluni. W tych historiach towarzyszy im ciotka. Mama Laluni i Pociotka. Dzieciaki, przeważnie są pod opieką ciotki np. podczas wakacji, ferri, czy ze względu na różne sytuacje życiowe, w roku szkolnym. Przeżywają one różne dziwne, nie dające się wyjaśnić sytuacje.  Bohaterowie są doskonałe wykreowani. Każdy z nich ma jakąś rozpoznawalna cechę, np. Pociotek jest strachliwy, Lalunia troskliwa, ciotka ciągle rozkojarzona. Narratorem książki jest Brat. Kazdy rozdział to inna opowieść, pełna magii, humoru i tajemnicy. Doskonale zbogaca dziecięca wyobraźnię.




















Książka jest pięknie wydana. W twardej oprawie. Tekst obtoczony jest czerwoną ramką. W środku  znajdują się ilustracje. Co dodaje uroku książce. Przeznaczona jest dla dzieci od dziewiątego roku życia. Można jednak czytać ją młodszym dzieciom. Posiada piętnaście rozdziałów i jak już wspomniałam, każdy z nich to osobna przygoda. Dzięki czemu, każdy rozdział możemy traktować jako osobną opowieść. Mi najbardziej podobał się ten o duchach i Świętach Bożego Narodzenia

Magia, dom, tradycja, ciepło, rodzina, dzieciństwo te słowa doskonale opisują książkę. To niezwykła podróż do lat dzieciństwa, gdzie świat wyobraźni, nie znał granic......

niedziela, 3 grudnia 2017

Miesięczne co u mnie. Pażdziernik, Listopad

Miesiąc temu pominęłam post z tej serii . Ponieważ jakoś tak mało się działo w październiku. Sumując te dwa miesiące coś jednak znalazłam :)


Zacznę jednak o odkryciu z października. A są to podcasty. W ciągu tych dwóch miesięcy towarzyszyły mi przy sprzątaniu,  gotowaniu, składaniu ciuchów, przy zabawie z dziećmi. To naprawdę genialna rzecz, bo nie rozprasza... Moja przygoda z podcastem zaczęła się na youtubie i był to ZombievsZwierz. W tym momencie zaczęłam, też słychać Czytu czytu. Znajdziesz ich tu Podcast ZombievsZwierz, a także tu Podcast Czytuczytu. Oczywiście tez na YouTube oraz na facebooku Podsłuchanepl, gdzie umieszczane są także inne podcasty.







W ciągu tych dwóch miesięcy udało mi się, także nawiązać współprace z trzema wydawnictwami. Z wydawnictwem Media rodzina współpracę pojedynczą, z wydawnictwem Dreams. Dla którego zrecenzowałam już książkę Dziewczyna z piosenki (Recenzja), a także z wydawnictwem Mila, która zajmuje się literaturą literaturą dziecięcą.  Na blogu pojawiły się już dwie recenzje tego wydawnictwa książki Miotła i Ptak (Recenzja), a także Christmas (Recenzja).

Przechodząc do spraw bardziej rodzinnych. Kamila ostatnio wieczorami, strasznie płacze. Zapewne przez zęby, więc te ostatnie tygodnie są dla nas ciężkie. W dodatku wraz z ochłodzeniem na zewnątrz, przyszła do nas choroba i tak nas odwiedza co jakiś czas :(

W końcu mamy grudzień. Nie mogę się nadziwić jak to szybko minęło. Wydaje mi się jakby jeszcze wczoraj był grudzień 2016, a już zbliżamy się do 2018. Zaczynają się vlogmasy, a także co odkryłam właśnie 1 grudnia pojawiają się blogmasy. Na moim blogu niestety nie będę prowadziła blogmasów. Ponieważ za późno zdałam sobie z tego sprawę. Ale w następnym roku... Kto wie? Mam już pewien pomysł z codziennymi zdjęciami na bloga, ale w tym roku na pewno nie dam rady już tego zrealizować...
Jeżeli bierzecie udział w blogmasie dawajcie linki w komentarzach. Chętnie zajrzę....